W co mam się ubrać?

Jeden z największych problemów uczestników dotyczy ubioru, jaki byłby stosowny na rozmowę kwalifikacyjną. Mówię im zawsze, że ma on przypominać codzienny strój pracowników danego banku, sklepu czy firmy komputerowej, musi być tylko nieco bardziej oficjalny. Nikt nie powinien wkładać na rozmowę kwalifikacyjną ubrania, w którym będzie źle się czuł, zwłaszcza wówczas, gdy nie wyobraża sobie noszenia takiego stroju na co dzień. Nieodpowiedni ubiór może zresztą wywołać u kandydata poczucie skrępowania. Jeżeli ktoś odruchowo wkłada do pracy granatowy garnitur z białą koszulą i krawatem w dyskretne paski, choć na co dzień woli dżinsy i podkoszulek, nie będzie miał trudności z dopasowaniem się do obyczajów panujących w wybranym przedsiębiorstwie. Jeżeli natomiast rezygnacja z własnych upodobań wydaje się komuś niemożliwa, powinien szukać takiej firmy i takiego stanowiska, do których będzie pasować jego codzienny strój.

Na pewno nie znajdują tu zastosowania ogólne reguły typu „Na rozmowę kwalifikacyjną nie wolno się ubierać na czarno, bo to sprawia ponure wrażenie!”. Podczas szkoleń stale słyszę podobne opinie, które gorliwi kursanci czerpią z poradników poświęconych szukaniu pracy. W trakcie zajęć staram się, aby uwierzyli w siebie, i przekonali się, że wybrany przez nich strój na pewno jest odpowiedni do okoliczności. Sugeruję drobne modyfikacje lub delikatnie staram się podpowiedzieć, jak mogliby poprawić swój wygląd. Styl ubierania się jest elementem auto- kreacji, dlatego nieostrożna krytyka może raczej zranić słuchacza niż wzmocnić w nim wiarę w siebie, a przecież to wsparcia ma prawo ode mnie oczekiwać.

You can skip to the end and leave a response. Pinging is currently not allowed.

Leave a Reply

Designed WP.
Zapytajcie radę pracowniczą

Trzeba od razu zwracać uwagę na kiełkujące konflikty i wspólnie decydować, jak sobie z nimi radzić, postępując sprawiedliwie i wyrozumiale wobec zwaśnionych stron. Warto zaplanować...

Zamknij