Pogląd ten nie zasługuje jednak na całkowite podzielenie, jeżeli chodzi o sytuację rozmów przed sporządzeniem specyfikacji- jakie można znaleźć usprawiedliwienie na niedopuszczenie do nich określonych przedsiębiorców? Czy takie podmioty, które nie zostały dopuszczone do „dialogu technicznego” potem w trakcie postępowania nie będą miały mniej szans, niż uczestnicy takich „wstępnych ustaleń”? Nie należy zapominać o tym, iż rozmowy takie dotyczą przedmiotu zamówienia, jego kształtu, zakresu itp., a więc spraw niezwykle istotnych dla ustalenia późniejszego kręgu potencjalnych oferentów.
Korzystniejszym rozwiązaniem byłoby zastosowanie procedury ograniczonej i po ogłoszeniu o zamówieniu, a jeszcze przed sporządzeniem szczegółowej specyfikacji prowadzenie rozmów z kandydatami, którzy zgłosili swoje zainteresowanie. Ograniczeniem w prowadzeniu takich rozmów mogą być same przepisy dotyczące specyfikacji i ustalona linia orzecznicza Trybunału Sprawiedliwości. Przykładowo chodzi o to, iż w treści specyfikacji zamawiający nie może powoływać się na konkretną firmę lub markę, chyba że użyje sformułowania „lub inny równoważny”.
Jeżeli chodzi o rozmowy po złożeniu ofert to w przypadku procedur otwartej i ograniczonej są one w zasadzie niedopuszczalne, chyba że służą wyjaśnieniu treści oferty, a i to tylko wtedy, gdy takie rozmowy nie naruszą konkurencji i równego traktowania. W sprawie Walloon Buses Trybunał orzekł, iż jest naruszeniem zasady równości umożliwienie jednemu oferentowi dokonania zmiany oferty, bez udzielenia takiej sposobności również innym uczestnikom.
Leave a reply